Dla Babci
Babciu,
zadzwonię dziś do Nieba,
zapytam, jak ci minął dzień.
Czy masz cukrowe chmury,
czy księżyc daje cień,
a słońce wciąż ogrzewa
twą dobrą, czułą twarz,
czy masz tam w Niebie drzewa...
Anioły.
Ojcze Nasz.
Zadzwonię dziś, zapytam,
czy ptaków masz tam sny,
ile waży tęsknota,
czy przyjdą słodkie dni...
Zadzwonię, bo wciąż wierzę
w to połączenie dusz,
chociaż pamiątki dobre
przykrywa czasem kurz.
Usłyszę Cię, bo czuję
Twojego serca bicie.
My, niebo, ziemia, dusza
- to nasze wieczne życie.
- Kaja Kowalewska - Dla Babci
Jesteś moją nową babcią , nie wiele cię znam, ale słyszę, że w rozmowie wspominasz
o Bogu. Powiedz mi, jest BÓG, czy go nie ma ?
Bo mama mówi, że go nie ma.
Musiałam chwilę pomyśleć, zanim zaczęłam odpowiadać dziecku na to pytanie,
bo jak ono miało zrozumieć Boga, kiedy ja sama nie za bardzo go rozumiem.
Dziecko i babcia , pogrążone w myślach o Bogu. Jakich słów użyć, aby zrozumiała
co chcę jej powiedzieć, bo przecież ja już wiele lat idę w jego kierunku,
szukam Go, doświadczam w drugim człowieku,
a ono prawdopodobnie nie rozpocznie drogi w poszukiwaniu
Boga skoro myśli , że go nie ma.
Z niecierpliwiona brakiem odpowiedzi chciała odejść, myśląc, że odpowiedzi nie będzie.
Posadziłam ją na fotelu obok siebie i zaczęłam swoją odpowiedź.
Ja Boga dostałam od swojej mamy i taty. Nie rozumiem go do dziś, ale poszukuję,
doświadczam, jednym słowem uczę się go.
Ktoś kiedyś napisał, że słowo ciałem się stało, że człowiek jest stworzony na jego obraz
i podobieństwo, że wypowiadane słowo tworzyło świat, cały świat.
Wszystko to co my dzisiaj możemy obserwować, zachwycać się , zostało stworzone
z ogromną precyzją , pięknem i doskonałością.
Popatrz, staniemy we dwie w oknie i będziemy patrzeć w jednym kierunku,
co zobaczymy? Ty kotka, i pieska i kwiatki, ja zachwycę się niebem, chmurami i słońcem
a gdyby ktoś jeszcze z nami wyglądał przez to okno zobaczyłby , bałagan, rzucone grabie
i papierki, które rozwiał wiatr.
I mimo, że patrzymy przez to samo okno, każdy widzi coś innego.
I tak jest z Bogiem. Opieramy się na słowie, że on jest, ale nikt go nie widział , bezpośrednio
nie słyszał, dlatego ludzie uważają różnie, twoja mama, że go nie ma, a ja , szukam śladów,
że jest. Na czym opieram swoją wiarę, a no na tym , że uczono mnie, iż Bóg, pragnie dobra
dla człowieka, że podarował mu cały świat i wszelkie stworzenie do dyspozycji,
podarował człowiekowi intelekt, możliwość odróżnianie dobra od zła, podarował człowiekowi sumienie, aby kiedy człowiek sam nie zreflektuje się, że uczynił źle, to sumienie poprowadzi go ku dobru.
Bóg dał skarb w postaci najpiękniejszych naszych ciał, zbudowane z komórek,
które wymieniają się kiedy ulegną zepsuciu, w ich miejsce odbudowują się nowe,
które pozwalają nam długo żyć, pod warunkiem, że będziemy żyć zdrowo
i mądrze nie szkodząc sobie.
Nie paląc papierosów, nie pijąc alkoholu , nie objadając się słodyczami i tłustymi pokarmami.
Twoje ciało, moja ciało i ciało Twojej mamy to najcudowniejszy komputer, jaki jest
na świecie.
Kiedy w ciele kobiety rozwija się nowy człowiek, pierwszy organ, to serduszko,
mówią, że w nim zamieszkuje nasza dusza, a dusza to świadomość, podświadomość
to taki twardy dysk jak w komputerze gdzie zapisane są wszystkie dane świata,
dlatego człowiek, nie musi zastanawiać się gdy oddycha, a jedzonko, które jemy
też znajduje swoją drogę bez naszej podpowiedzi, serduszko nasze pompuje krew
nie pytając nas o zgodę.
Widzisz ile wspaniałości. A my często nie wiedząc o tym szkodzimy sobie, zamiast
objąć się ramionami, i z wdzięcznością podziękować Bogu Stwórcy,
za ofiarowany nam skarb jakim jest nasze ciało.
Rozmowa musiała się już kończyć , ponieważ nadmiar informacji zmęczył
zaciekawioną dziewczynkę i zapragnęła pobyć ze swoimi myślami sam na sam.
Widziałam, jak ubiera swoją lalkę i coś jej tłumaczy,
a na mnie czekały: miska z farszem i ciasto na pierogi, więc kobieto do pracy proszę.
Zbliżają się święta, więc życzę wszystkim, zdrowych, spokojnych świąt.
Komentarze
Prześlij komentarz