JOSEPH VON EICHENDORFF
Boże Narodzenie Pusty rynek. Nad dachami Gwiazda. Świeci każdy dom. W zamyśleniu, uliczkami, Idę, tuląc świętość świąt. Wielobarwne w oknach błyski I zabawek kusi czar. Radość dzieci, śpiew kołyski, Trwa kruchego szczęścia dar. Więc opuszczam mury miasta, Idę polom białym rad. Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta: Jak jest wielki cichy świat! Gwiazdy niby łyżwy krzeszą Śnieżne iskry, cudów blask. Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą — Czasie pełen Bożych łask! Tłumaczył ks. Jerzy Szymik
Konstanty Ildefons Gałczyński
Przed zapaleniem choinki
A podobno jest gdzieś ulica
(lecz jak tam dojść? którędy?)
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.(...)Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynnie
kolęda na okarynie:
LULAJŻE, JEZUNIU
MOJA PEREŁKO,
LULAJŻE, JEZUNIU,
ME PIEŚCIDEŁKO.Kiedy choinka, leśna dama,
Włoży już swoje stroje,
A w kuchni ciasto piecze mama,
Aż pachnie na pokoje,
Wszystkich ogarnia podniecenie,
Nas i sąsiadów z bloku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz w roku.
Śnieg za oknami leży wszędzie,
Wielki, puszysty orzeł.
W domu się robi jak w kolędzie,
Że lepiej być nie może.
Z daleka słychać dzwonków brzmienie
Płynące z głębi mroku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz w roku!
L. J. Kern
WŚRÓD NOCNEJ CISZY
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi,
Wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie,
Do Betlejem pospieszajcie, przywitać Pana.
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
Wszystkimi znaki danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
A witając zawołali z wielkiej radości.
Ach. Witaj, Zbawco z dawna żądany,
Cztery tysiące lat wyglądany!
Na Ciebie króle, prorocy czekali,
A Tyś tej nocy nam się objawił.
I my czekamy na Ciebie, Pana,
A skoro przyjdziesz na głos kapłana,
Padniemy na twarz przed Tobą,
Wierząc, żeś jest pod osobą chleba i wina.
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijnyPrzy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie. Cyprian Kamil Norwid
Podaruj ludziom dobroć,
rzuć daleko od siebie,
rozprosz ją na cztery wiatry,
opróżnij z niej kieszenie,
wysyp ją z koszyka,
a nazajutrz będziesz miał jej więcej
niż dotychczas.
A podobno jest gdzieś ulica
(lecz jak tam dojść? którędy?)
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.(...)
(lecz jak tam dojść? którędy?)
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.(...)
Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynnie
kolęda na okarynie:
LULAJŻE, JEZUNIU
MOJA PEREŁKO,
LULAJŻE, JEZUNIU,
ME PIEŚCIDEŁKO.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynnie
kolęda na okarynie:
LULAJŻE, JEZUNIU
MOJA PEREŁKO,
LULAJŻE, JEZUNIU,
ME PIEŚCIDEŁKO.
Kiedy choinka, leśna dama,
Włoży już swoje stroje,
A w kuchni ciasto piecze mama,
Aż pachnie na pokoje,
Wszystkich ogarnia podniecenie,
Nas i sąsiadów z bloku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz w roku.
Śnieg za oknami leży wszędzie,
Wielki, puszysty orzeł.
W domu się robi jak w kolędzie,
Że lepiej być nie może.
Z daleka słychać dzwonków brzmienie
Płynące z głębi mroku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz w roku!
L. J. Kern
Wielki, puszysty orzeł.
W domu się robi jak w kolędzie,
Że lepiej być nie może.
Z daleka słychać dzwonków brzmienie
Płynące z głębi mroku…
Szkoda, że Boże Narodzenie
Jest tylko raz w roku!
L. J. Kern
WŚRÓD NOCNEJ CISZY
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi,
Wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie,
Do Betlejem pospieszajcie, przywitać Pana.
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
Wszystkimi znaki danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
A witając zawołali z wielkiej radości.
Ach. Witaj, Zbawco z dawna żądany,
Cztery tysiące lat wyglądany!
Na Ciebie króle, prorocy czekali,
A Tyś tej nocy nam się objawił.
I my czekamy na Ciebie, Pana,
A skoro przyjdziesz na głos kapłana,
Padniemy na twarz przed Tobą,
Wierząc, żeś jest pod osobą chleba i wina.
Wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi!
Czym prędzej się wybierajcie,
Do Betlejem pospieszajcie, przywitać Pana.
Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie
Wszystkimi znaki danymi sobie.
Jako Bogu cześć Mu dali,
A witając zawołali z wielkiej radości.
Ach. Witaj, Zbawco z dawna żądany,
Cztery tysiące lat wyglądany!
Na Ciebie króle, prorocy czekali,
A Tyś tej nocy nam się objawił.
I my czekamy na Ciebie, Pana,
A skoro przyjdziesz na głos kapłana,
Padniemy na twarz przed Tobą,
Wierząc, żeś jest pod osobą chleba i wina.
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
Cyprian Kamil Norwid
Podaruj ludziom dobroć,
rzuć daleko od siebie,
rozprosz ją na cztery wiatry,
opróżnij z niej kieszenie,
wysyp ją z koszyka,
a nazajutrz będziesz miał jej więcej
niż dotychczas.
rzuć daleko od siebie,
rozprosz ją na cztery wiatry,
opróżnij z niej kieszenie,
wysyp ją z koszyka,
a nazajutrz będziesz miał jej więcej
niż dotychczas.
Komentarze
Prześlij komentarz